Awans do półfinału Pucharu Ligi

04.02.2017 r. (sobota), godz. 18.30, Hala przy ul. Parkowej

WIELKA NIEWIADOMA - UTC AEROSPACE SYSTEMS

WYNIK: 6 - 1

SKŁAD WN: MACIEJ SIERAKOWSKI, JAKUB FORNAL, ARKADIUSZ MATYSZCZAK, DAMIAN MADEJ, GRZEGORZ KORECKI, TOMASZ MARKOWSKI, ANDRZEJ JASKOWSKI

OPIS:

W ćwierćfinale Pucharu Ligi przyszło się zmierzyć z pierwszoligową drużyną UTC AEROSPACE SYSTEMS. Pomimo dość wąskiej kadry (jedna zmiana) bez wątpienia Wielka Niewiadoma była faworytem, co potwierdził późniejszy przebieg spotkania. Mecz bez historii, z dość standardowym przebiegiem w sytuacji, gdy czujemy ewidentną przewagę nad rywalem, zarówno fizyczną, jak i czysto piłkarską. Na początku delikatne badanie przeciwnika aż do momentu strzelenia pierwszej bramki. Ta padła w 17. minucie, a po niej kolejne dwie. W 20. minucie było już 3:0. Późniejszy obraz spotkania także wyglądał standardowo. Timi i Andrzej dążyli do poprawy własnych indywidualnych statystyk, wymieniając wzajemne „zastrzeżenia” do nazbyt indywidualnej gry. Reszta drużyny raczej spacerowo, fragmentami „na wczasach” (tutaj mam na myśli swoje momenty rozluźnienia, które tylko dzięki sporemu szczęściu nie zakończyły się błyskotliwymi asystami :-). Z jednym wyjątkiem. Jakbym miał podsumować ten mecz w dwóch słowach byłyby to: „NARODZINY BULDOŻERA”. Obserwując grę Damiana w tym meczu miałem wrażenie, że gramy o coś więcej i …. cały czas przegrywamy. Choć już poprzednich spotkaniach wykazywał duże chęci do gry konfrontacyjnej, w bliskim „kontakcie” z przeciwnikiem, tego się nie spodziewaliśmy….. Wykorzystując przewagę motywacji, siły fizycznej i umiejętności piłkarskich, niemal w każdej akcji „przewoził na plecach” co najmniej dwóch rywali doprowadzając ich do frustracji. Za każdym razem miałem wrażenie, że na koniec takiej akcji miał ochotę odwrócić się, spojrzeć na leżącą (często zwijającą z bólu) ofiarę i napluć jej w twarz….. a przynajmniej krzyknąć: „wstawaj mamlasie!!!”. W każdym razie jestem pewien, że klepki hali przy ul. Parkowej długo popamiętają ten występ. Finalnie mecz zakończył się wynikiem 6:1 dla WNPK. Rywale nie sprawili żadnego problemu potwierdzając powtarzaną opinię o dużej dysproporcji pomiędzy drużynami występującymi w pierwszej lidze i ekstraklasie. Z uwagi na to, że sporą niespodziankę sprawił Team Maślice ogrywając w drugim ćwierćfinale Szajkę 5:4 (w rzutach karnych), w półfinale dojdzie do rewanżu za ligowy remis (a raczej porażkę…..). Wobec wiadomego wyniku z Klub Mands Kokosa….. Pozostanie to jedyna szansa na trofeum w tym sezonie zimowym. WNPK

Arek