Wygrana z GoodFellas na zakończenie fazy zasadniczej

Wygrana z GoodFellas na zakończenie fazy zasadniczej

Witam,

Przyszedł czas na ostanie mecz kolejki w lidze, w którym zmierzyliśmy się z deptującym nam po piętach zespołem Goodfellas. Nikt z nas nie był zadowolony z tego powodu, ponieważ nawet wygrana nie dawała nam awansu do pierwszej czwórki i możliwości gry o najwyższe trofea! Szkoda, bo czasami gra wyglądała naprawdę bardzo ciekawie. A teraz trzeba spiąć pośladki i skupić się na pucharze ligi, bo w tym momencie jest to najważniejsze!

A co się działo w meczu z GF? Zacznijmy od szatni. Jak przed każdym meczem, burza mózgów:) - co czasami przekłada się na mecz, a czasami wychodzimy z szatni i zapominamy zabrać ze sobą głowy! Tym bardziej że nasz kolega Andrzej - który prawdopodobnie minął się z powołaniem - wpaja nam co mecz, że musimy rozegrać go taktycznie:) Było kilka ciekawych pomysłów, które udało się przełożyć na salę, ale niektóre aspekty gry pozostawiały wiele do życzenia... Początek meczu zapowiadał się naprawdę obiecująco i założenia, o których mówiliśmy przed meczem, były realizowane w 90%! Dużo podań, szybkie akcje, nawet gra na "Andrzeja" tzw. "ścianę" wychodziła bez zarzutu; po prostu, NAPIERALIŚMY JAK TRZEBA, co przełożyło się na bramkę w 14 minucie. Prowadzenie dał Korek. Znamy Grzesia z tej dobrej strony, że jak strzela bramkę to daje przeciwnikowi szansę, aby odebrali mu piłkę i odpowiedzieli minutę później na 1-1 :) Zachowanie "Fair play", to się ceni - brawo Korek!:) Ale Arek jeszcze szybciej zmienił wyrazy twarzy drużyny GF i w 16 minucie po podaniu Timiego „piętaszkiem” dołożył bramkę na 2-1. Myśleliśmy, że do przerwy wynik nie ulegnie zmianie, lecz zawodnicy GF - po okrzyku dobrze spisującego się w naszej bramce Maćka przy wyprowadzaniu naszej akcji "BEZ GLUPIEJ STRATY (słychać to na skrócie - 3:17) - 3 sekundy później, po niedokładnym podaniu Arka i nie do końca udanej interwencja naszego bramkarza, wyrównują i w konsekwencji naprzerwę schodziliśmy z wynikiem 2-2.

Po przerwie dalszy ciąg ostrzeliwania bramki GF , ale nawet w przewadze jednego
zawodnika - do 30 minuty nie potrafiliśmy wykorzystać dogodnych sytuacji, ponieważ bardzo dobrze spisywał się po przeciwnejstronie bramki Wojciech Nowak. Potrafił nawet zatrzymać kilkukrotnie szukającego swojej bramki Forniego, a to już jestnie lada wyczyn:) W końcu - po ładnym rzucie wolnym Arka - musiała skończyć się dobra passa bramkarza . Do tego 2 bramki Timiego (z tego jedna bramka po rozklepaniu rywali w ich polu karnym:) oraz niezauważona bramka średnio grającego dziś Madeja:) Mecz zakończył się wynikiem 6-3 i Wielka Niewiadoma została sklasyfikowana na 5 miejscu w tabeli...!:)

Ogólnie podsumowując spotkanie w skrócie to:

PLUSY:

1).Kilka składnych i szybkich akcji

2).Celność i ilość strzałów na bramkę ;

3).Momentami naprawdę przemyślana gra!


MINUSY:

1).Błędy w ustawieniu;

2)Nie licząc naszego bramkarza, który podpowiada od początku meczu-BRAK KOMUNIKACJI na boisku;

3).Dosyć słaba gra w przewadze.

Damian M.

Relacja organizatora

http://www.pro.slaskwroclaw.pl/index.php/component/content/article/11-aktualnosci/1186-12-02-2017-faza-zasadnicza-zakonczona

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości